download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Diana Palmer Soldier Of Fortune 04 Pora na miłość (Mercenary's Woman)
- 2005 10. Zbrodnia i miłość 2. Skarb gangstera Child Maureen
- Cartland Barbara Najpiękniejsze miłości 166 Małżeństwo z przymusu
- Legut Lucyna Miłosne niepokoje pana Zenka
- Elizabeth Bevarly Najpierw przychodzi miłość
- Clair Joy St. Przebudzenie miłości
- Cobb South Sheri Nie igraj z miłością
- 0047. Lamb Charlotte Trudna miłość
- Laura Martin Miłość na Majorce
- Dean Cameron Candace Steele 01 PĹ‚omienne Pragnienie (nieof.)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- klimatyzatory.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rozważań, ponieważ samochód zatrzymał się przed jej domem.
- Zapomniałam ci powiedzieć, że muszę jeszcze wrócić do
biura.
- O nie, pójdziesz teraz prosto do domu.
- Ale...
- Chyba jasno się wyraziłem - przerwał jej Lyle. - Nie
nadajesz się teraz do żadnej pracy. No już, wyskakuj - dodał,
uśmiechając się.
Kelsa nie przywykła do wysłuchiwania cudzych poleceń, ale
tym razem sprawiło jej nawet przyjemność, że ktoś inny
decyduje o tym, co powinna robić. Była również mile
zaskoczona, kiedy Lyle wysiadł z samochodu i odprowadził ją
do drzwi.
- Poradzisz sobie sama? - zapytał ciepło, wpatrując się w jej
przygnębione oczy.
RS
83
- Tak, nie martw siÄ™ o mnie. ZachowujÄ™ siÄ™ jak dziecko.
- To zupełnie normalne. Po prostu nie możesz pogodzić się z
faktem, że twoja siostra nie żyje.
- Twoja również - zauważyła Kelsa.
- No tak, ale ja mam jeszcze rodzinę - powiedział i delikatnie
pocałował ją w usta.
- Chcesz mnie w ten sposób pocieszyć? - zapytała, ledwie
panując na drżącym głosem.
- Mam nadzieję, że to mi się udaje - powiedział z uśmiechem.
- Teraz lepiej?
- Tak. Dziękuję za wszystko, Lyle. Bardzo mi zależało na
rozmowie z twojÄ… ciotkÄ….
- Myślę, że oboje jej potrzebowaliśmy.
Odwrócił się i zamierzał wyjść, ale Kelsa zawołała go.
- Tak? - zapytał.
- Moja matka - zaczęła drżącym głosem - była wspaniałą i
uczciwÄ… kobietÄ….
- Co chcesz przez to powiedzieć? Azy napłynęły jej do oczu.
- Nie chcę, żebyś zle o niej myślał.
- Wcale zle o niej nie myślę.
- NaprawdÄ™?
Lyle uśmiechnął się.
- Gdyby była kimś godnym potępienia - powiedział miękko -
nie miałaby tak wspaniałej córki.
Odwrócił się i wyszedł z mieszkania.
Kelsa ciężko opadła na fotel. Ostatnie słowa Lyle'a sprawiły,
że wreszcie poczuła się lepiej. Młody Hetherington nie żywił do
niej żadnej urazy. Co więcej, sprawiał wrażenie człowieka,
który szczerze ją polubił. Czyż nie była to najlepsza wiadomość,
jaką mogła usłyszeć? Zwłaszcza teraz, kiedy była już pewna, że
jest w nim zakochana.
Leżąc tej nocy w łóżku zastanawiała się, dlaczego tak długo
broniła się przed tym mężczyzną. Przecież już wtedy, kiedy
pierwszy raz ją pocałował, nie miała wątpliwości, że nie jest jej
RS
84
obojętny. Długo jeszcze analizowała swoje uczucia do Lyle'a i
nabierała coraz większego przekonania, iż właściwie je
interpretuje.
Rano zbudziła się z niejasnym przeczuciem, że to, o czym
myślała poprzedniego dnia, było tylko snem. Gdy jednak wyszła
na ulicę, nie mogła opanować wzruszenia. Na ulicy stał jej
samochód. Kelsa od razu się domyśliła, że Lyle, chcąc
zaoszczędzić jej podróży autobusem, podprowadził samochód
pod dom.
Gdy dotarła do biura, myślała tylko o tym, żeby go zobaczyć i
podziękować mu za to, co zrobił. O dziesiątej Nadine poszła na
spotkanie z Fordem i Kelsa została sama w gabinecie. W
pewnym momencie drzwi otworzyły się i do środka wszedł
Lyle.
- Jak leci? - zapytał i podszedł do jej biurka.
- W porządku - odpowiedziała, czując, jak na jego widok
ogarnia ją fala ciepła.
Lyle popatrzył jej głęboko w oczy i powiedział: Chciałbym
przeprosić cię, Kelso, za całe zło, jakie ci wyrządziłem.
- Nie ma o czym mówić. Wiem, że miałeś powody, aby mnie
nie lubić.
- Czy w takim razie mogę cię dziś zaprosić na kolację? -
zapytał z czarującym uśmiechem.
- Oczywiście. Będę zaszczycona.
- Przyjdę po ciebie o ósmej - powiedział.
W tym momencie do gabinetu weszła Nadine, a przez
uchylone drzwi Ramsey Ford dostrzegł Lyle'a.
- Lyle! - zawołał. - Chciałbym zamienić z tobą słowo. Czy
pojawiło się coś nowego w sprawie twojego planu?
- Cały czas nad nim pracuję - odpowiedział i wszedł do
dawnego gabinetu ojca. - Właśnie wczoraj przyszedł mi do
głowy znakomity pomysł. Chyba już wiem, jak zdobyć
finansowe zabezpieczenie.
RS
85
Kelsa nie słyszała dalszej rozmowy. Przypomniała sobie
nagle, że nie powiedziała jeszcze Lyle'owi, iż zamierza się zrzec
wszelkich praw do odziedziczonego majÄ…tku. DziÅ› wieczorem
będzie dobra okazja, żeby o tym porozmawiać, pomyślała z
radością.
RS
86
ROZDZIAA ÓSMY
Lyle przyszedł po Kelsę przed ósmą, ale ona była gotowa do
wyjścia już od pół godziny. Otworzyła mu drzwi, mając
nadzieję, że nie zauważy, jak bardzo jest podekscytowana.
- Moment. WezmÄ™ tylko torebkÄ™.
Poszła do sypialni i zatrzymała się tam na chwilę, chcąc
trochę ochłonąć, ale zaraz wróciła.
- Wyglądasz wspaniale - powiedział Lyle, obrzucając ją
zachwyconym wzrokiem.
- Dziękuję. Aha, chciałam ci również podziękować za
doprowadzenie samochodu.
- Cała przyjemność po mojej stronie.
Zeszli do samochodu i po kilkunastominutowej jezdzie
znalezli siÄ™ w przytulnej restauracji.
Kelsa nie wyobrażała sobie, że kolacja we dwoje może być
taką przyjemnością. Jak to możliwe, myślała, że jeszcze nie tak
dawno uważałam go za zwykłego chama. Lyle zrobił na niej jak
najlepsze wrażenie. Przez cały czas bawił ją rozmową i to na
tematy nie związane z pracą. Miał też rzadki dar słuchania i
ciekaw był jej opinii o wielu sprawach.
Kelsa była nim tak zaabsorbowana, że nie wiedziała nawet, co
je. Wyglądało również na to, że i Lyle czuje się w jej
towarzystwie znakomicie.
- Proszę nam teraz podać kawę - powiedział do kelnera, który
pojawił się przy ich stoliku, kiedy skończyli główne danie.
Przeszli do niewielkiego pomieszczenia z głębokimi fotelami.
Usiedli wygodnie i Lyle po raz pierwszy zaczął rozmawiać o
sprawach firmy.
- Przez ostatnie tygodnie życia ojciec był całkowicie
skoncentrowany na pracy.
- Znałam go bardzo krótko - zaczęła Kelsa, domyślając się, że
ze względu na pobyt w Australii Lyle tuż przed śmiercią ojca
spędzał z nim mało czasu. - Podobnie jak każdy z nas miewał
RS
87
[ Pobierz całość w formacie PDF ]