download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Diana DeRicci Delany's Catch
- Magia Ceremonialna Aleister Crowley 58 stron oUtLaWzZz
- 2005 10. Zbrodnia i miłość 2. Skarb gangstera Child Maureen
- Cartland Barbara Najpiękniejsze miłości 166 Małżeństwo z przymusu
- 223. Steele Jessica Uwierz w moją miłość
- Legut Lucyna Miłosne niepokoje pana Zenka
- Elizabeth Bevarly Najpierw przychodzi miłość
- Clair Joy St. Przebudzenie miłości
- Cobb South Sheri Nie igraj z miłością
- 0047. Lamb Charlotte Trudna miłość
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- myszka-misiu.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Bóg wie jak lekko w życiu. Musiał pożegnać się z własną
kancelarią adwokacką, aby podreperować finanse rodziny.
92
Diana Palmer
— Howard też. — Kitty odstawiła filiżankę i spojrzała
słuchiwać się w milczeniu, gdy rozmawia z jej ojcem... Od
przenikliwie na Kate. — Nie beż powodu opowiedziałam
ci o Nicie. Howard był tak rozczarowany, że nie sądzę,
aby tak łatwo zbliżył się do jakiejś kobiety. W swoim
rozgoryczeniu mógłby nawet ją zranić, gdyby tak się stało.
W ciągu tych kilku dni zbliżyłyśmy się do siebie i byłoby
mi niezmiernie przykro, gdybyś sama wpędziła się w nie
szczęście.
Kate wzdrygnęła się próbując za wszelką cenę za
chować spokój.
— To miło z twej strony, że się o mnie troszczysz, ale
przecież już ci mówiłam...
— Wierzę twoim słowom — brzmiała odpowiedź —
ale widziałam cię wczoraj tańczącą z Howardem. Są
uczucia, których mimo największych starań nie sposób
ukryć.
— Za wiele wypiłam — broniła się Kate.
— Wcale nie tak wiele, jak ci się zdaje — rzekła
spokojnie Kitty nakrywając swą ręką jej drżące dłonie. —
Czyżbyś nie zdawała sobie sprawy, że go kochasz?
kiedy te drobiazgi były dla niej takie ważne? I dlaczego
była taka ślepa, że nie przewidziała tej sytuacji, w jakiej się
- znalazła? Jak to się stało, że nie zauważyła, co się dzieje,
zanim było za późno?
Jednego w każdym razie była pewna: Howard nie
odczuwał nic takiego w stosunku do niej. Wystarczyło
sobie przypomnieć jego wściekłą minę i ton, jakim jej
zarzucił, że swoim prowokującym zachowaniem zmusiła
go, aby ją pocałował. Więc to była jej wina? A może on
sam tego chciał?
Westchnęła. Chyba jednak za wiele sobie wyobra
żała. Taki mężczyzna jak Howard nie traci czasu z mło
dymi, głupimi dziewczynami, woli zadawać się z kobie
tami w rodzaju Angel, które są obyte, doświadczone i nie
cofają się przed konsekwencjami, jakie zwykle pociąga za
sobą flirt.
Cierpiała z powodu nieobecności Howarda i to ją
poważnie zaniepokoiło. Następnego dnia nie miała apety
Miłosna magia
Te słowa nie dawały Kate przez całą noc spokoju.
tu. Godzinami leżała na plaży lub pływała w morzu,
„Czyżbyś nie zdawała sobie sprawy, że go kochasz?"
Przewracała się bezsennie z boku na bok, raz po raz
powtarzając to pytanie.
To przecież nie mogła być prawda. A może jednak?
, Nie, przecież nie Howard byłby jej wybranym. A właśnie
Howard! I to po tylu latach? Ostatecznie przecież w zwyk
łych okolicznościach trudno' zakochać się w człowieku,
który praktycznie należał do rodziny. Nie mówiąc już
o tym, że był przecież w porównaniu z nią stary! I zbyt
władczy jak na jej gust!
Łatwo jej przyszło zbagatelizować śmiechem uwagę
Kitty, teraz jednak, kiedy leżała sama w ciemnościach,
wyglądało to inaczej. Być z nim, móc go dotknąć, przy-
94
a wieczory spędzała na balkonie kontemplując kolejne
zachody słońca i roztrząsając swe położenie, które do
wesołych nie należało. Aby się rozerwać i choć przez
chwilę o tym nie myśleć, chodziła z Kitty do leżących
w pobliżu restauracji, zrobiły też wspólną wyprawę do
sklepów z pamiątkami w centrum. Nic jednak na dłużej
nie zaprzątnęło jej uwagi, myśli Kate uparcie krążyły
wokół Howarda.
Nienawidziła swej bezradności. Jeszcze nigdy jej dobre
samopoczucie nie zależało od mężczyzny i nie mogła
ścierpieć u siebie tej słabości. Dlaczego mimo swego
wcześniejszego stanowiska w tej sprawie dała się jednak
w końcu namówić na tę eskapadę? Gdybyż została w do-
95
czyła zjawę.
Diana Palmer
mu! Prawdopodobnie teraz siedziałaby nad jakimś sprawo
zdaniem z akcji gaszenia pożaru lub nad relacją o jakimś
skandalu. Zamiast być tam, gdzie jej miejsce, siedziała na
jakiejś obrzydliwej plaży rojącej się od turystów. W domu
miałaby coś lepszego do roboty, niż tęsknić za Howardem.
Któregoś wieczoru zmusiła się do wyciągnięcia swej
podróżnej maszyny do pisania. Ustawiła ją na stoliku
w przedpokoju i zasiadła do niej, próbując zebrać dane
o morderstwie Morrisa w sensowną całość, niestety bez
skutku.
Lektura notatek nie zajęła jej specjalnie. Nie znaczyło
to, że morderstwo nie robiło już na niej wrażenia i że nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]