download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Harrison Harry Stalowy szczur 02 Zemsta Stalowego Szczura
- Montgomery Lucy Maud Pat ze srebrnego gaju 02 Pani na srebrnym gaju
- Forgotten Realms Anthology 02 Realms of Infamy
- Anthony, Piers Titanen 02 Die Kinder der Titanen
- Berengaria Brown [Possessive Passions 02] Possess Me [Siren Menage Amour 276] (pdf)
- HT105. Schuler Candace Cykl Dynastia z Hollywood 02 Jeszcze jeden śliczny chłopiec
- Mario Acevedo [Felix Gomez 02] X Rated Blood Suckers (v5.0) (pdf)
- Hill Livingston Grace Bilżej serca 02 Dziewczyna, do której się wraca
- William R. Forstchen Academy 02 Article 23 (BD) (v1.0) (lit)
- Anh Leod [Men of Myth 02] Cherokee's Playmates (pdf)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fotocafe.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tima zginęła w katastrofie lotniczej. Leciała prywat
nym samolotem razem ze swoim aktualnym kochan
kiem. - Farrah podniosła się z kanapy i starannie wy
gładziła fałdy czarnej sukni. - Teraz rozumie pani, że
Farik ma powody do niepokoju. Boi się panicznie, że
Hana może odziedziczyć po matce egoizm, a Johara,
nawet nieświadomie, wyzwoli w niej skłonności do...
pewnego rodzaju zachowań. Jeśli Farik czasami po
pełnia jakieś błędy, wynika to tylko i wyłącznie
z ostrożności.
- Ja to rozumiem, Wasza Wysokość, ale maÅ‚a Ha¬
na nie. Dlatego Farik powinien głęboko schować swo
je urazy. Jeśli każe Hanie płacić za błędy matki,
dziewczynka zacznie się buntować. Im będzie starsza,
tym będzie trudniej.
- Ma pani rację, Crystal. Jakie to szczęście, że
pani tu jest. Nadzwyczajnie zajmuje się pani dziećmi,
nie brak też pani inteligencji, stanowczości i odwagi.
Jestem pewna, że pomoże pani Farikowi przejrzeć
w końcu na oczy.
Księżniczka Farrah wyszła. Crystal zamknęła
drzwi, oparła się o nie plecami i w tej pozie zastygła.
Krótka historia małżeństwa Farika była porażająca.
Ileż musiał przejść ten dumny mężczyzna, zawsze tak
pewny swoich racji! Popełnił potworny błąd, stał się
ofiarą, i było to sprawą publiczną. Nic dziwnego, że
nie potrafi o tym zapomnieć. Oby Bóg się zlitował
nad kolejną kobietą, której przyjdzie do głowy zwo
dzić księcia.
Jedna już to zrobiła. Panna Rawlins, najpiękniejsza
panna miasta Pullman w stanie Waszyngton, wysty
lizowana teraz na szarÄ… mysz, niemajÄ…cÄ… nawet pojÄ™
cia, co to fluid i błyszczyk do ust...
- Nianiu!
Crystal potrząsnęła głową i nieprzytomnym wzro
kiem spojrzała na chłopca.
- Nuri? Wybraliście już książeczki?
- Nie. Nianiu! Hana i ja mamy do ciebie prośbę
- wygłosił uroczystym tonem.
Crystal westchnęła w duchu. Nuri zdecydowanie
szykował się do negocjacji. Ale może to i plus, ten
malec, kiedy dorośnie, będzie piastować ważne sta
nowisko w rządzie, niech więc uczy się zawczasu.
- Słucham. O co chodzi? - spytała, dostrzegając
jednocześnie Hanę, ukrytą za plecami braciszka.
- My chcemy iść na bal.
- Rozumiem. Niestety nie jesteście odpowiednio
ubrani. - Crystal znacząco spojrzała na piżamki. -
Poza tym, zgodnie z naszÄ… umowÄ…, czytamy dziÅ› wiÄ™
cej książeczek.
- Ale ja znam takie miejsce, z którego można
wszystko zobaczyć, a nas nikt nie będzie widział.
- A co z książkami?
- Jeśli pozwolisz nam popatrzeć na ten bal, nie
będziemy dziś czytać książek.
- Czyli idziemy popatrzeć na bal, potem żadnego
czytania, tylko prosto do łóżek i spać.
- Tak.
- Zgoda. Biegnijcie po szlafroki.
Dzieci wróciły dosłownie za minutę, po czym do
wództwo przejął Nuri, obeznany doskonale z zaka
markami wielkiego pałacu. Najpierw sprowadził nia
nię i siostrę schodami w dół, potem przemierzali wie
le korytarzy, przekraczali progi wielu drzwi. Crystal
zupełnie straciła orientację, pozostawała tylko na
dzieja, że mały przewodnik nie zabłądzi. Nuri nie
zawiódł. Jeszcze raz wstąpili na schody, tym razem
podążając w górę. Nuri otworzył ostatnie drzwi, od
sunął na bok aksamitną portierę i cała trójka znalazła
się na małym balkonie. W górze iskrzyły się tysiące
świateł kryształowych żyrandoli, w dole, w wielkiej
sali balowej, kłębił się tłum wystrojonych gości.
- Nuri, jesteś genialny - oznajmiła zachwycona
Crystal i przybiła z chłopcem piątkę".
Potem cała trójka rozsiadła się na podłodze, tuż za
drewnianą balustradą z toczonych drążków. A w dole
trwał bal. Orkiestra grała walca, panowie w smokin
gach, każdy z panią w pięknej balowej sukni, wiro
wali dookoła ogromnej sali. Cudowne kreacje, warta
miliony biżuteria. Pod ścianami zręcznie przemykali
kelnerzy w białych marynarkach, niosąc na srebrnych
tacach kieliszki z szampanem i eleganckie półmiski
z przekÄ…skami.
- Nianiu! Nianiu! - szeptała przejęta Hana, szar
piąc Crystal za rękaw. - Zobacz, tam jest wuj Kamal.
O, tam!
Bystre oko Crystal natychmiast wyłowiło z tłumu
następcę tronu, uśmiechającego się właśnie do bardzo
urodziwej brunetki. Ciekawe, cóż to za dama, która
potrafiła wywołać uśmiech na twarzy wiecznie ponu
rego księcia?
- Tak, widzę, kochanie. A kawałek dalej stoją twój
dziadek i ciocia Farrah.
- A tam jest wujek Rafik! - obwieścił Nuri. -
Rozmawia z Penny Doyle.
- Lubię Penny - pisnęła Hana. - Jest bardzo miła.
Crystal też darzyła Penny sympatią i miała nadzie
ję, że teksańskiej dziewczyny zbyt mocno nie oszo
łomi wielki świat i jutro od samego rana znów będzie
tylko asystentką księcia. A łatwo dać się oszołomić,
skoro nawet z tak dużej odległości widać było błysk
w oku Rafika, wpatrzonego w Penny Doyle jak w ob
razek...
- Cioci Johary tam nie ma - zauważyła Hana.
- Ani tatusia...- dodał Nuri.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]