download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Ahern Jerry Krucjata 19 Ostatni Deszcz
- Jeschke Wolfgang Ostatni dzień stworzenia
- Roberts Nora Ostatni wiraĹź
- Błażejowski Aleksander Czerwony blazen
- Aleksander Krawczuk Ostatnia olimpiada
- instalacja wmalias
- Voltaire Zadig
- (ebook spanish) Dante Alighieri La Divina Comedia
- Quinnell A J Reporter
- Asimov, Isaac Robots in Time 5 Emperor
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- myszka-misiu.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
80
szu Wiktorze. Sprawował on godność prefekta miasta w roku 389, a więc właśnie wtedy, gdy
w Olimpii święcono igrzyska po raz przedostatni. Doszedł do wysokiego urzędu już u schyłku
życia, przemierzywszy drogę raczej niezwykłą, a w każdym razie nader charakterystyczną dla
zjawiska, które współczesna nauka określa mianem ruchliwości socjalnej ; okazuje się,
zresztą nie tylko na tym przykładzie, że ówczesne społeczeństwo rzymskie nie stanowiło,
mimo wszelkich przeszkód, przegród i barier, systemu kast zamkniętych.
Wiktor urodził się, jak sam to poświadcza, w ubogiej wiosce rzymskiej Afryki. Jego ojciec
nie miał wykształcenia, był indoctus . On wszakże zdobył je i powiada z nieukrywaną dumą:
Osiągnąłem dzięki wielkim studiom, że moje życie stało się godniejsze! 70 Nie wiadomo, w
jakich okolicznościach i z jakiego powodu przeniósł się z Afryki ku naddunajskim rubieżom
Imperium. Osiadł w mieście Sirmium nad Sawą, niezbyt daleko od dzisiejszego Belgradu.
Może jako profesor retoryki? A może pracował w którymś z urzędów tego ważnego wtedy
ośrodka administracyjnego i wojskowego? I czy to on wygłosił orację, jaką witano cesarza
Juliana, kiedy ten wkraczał do miasta jesienią roku 361? Mowy takie stanowiły niezbędny
punkt w ówczesnym ceremoniale przyjmowania dostojnych gości; zresztą nie tylko w ówcze-
snym. Jest wysoce prawdopodobne, że przy tej okazji Wiktor wręczył młodemu cesarzowi
dziełko historyczne, które dopiero co opublikował. W każdym razie jego osoba utkwiła Julia-
nowi w pamięci, skoro już w kilka tygodni pózniej został powołany na stanowisko namiestni-
ka prowincji zwanej Pannonią Drugą; obejmowała ona pas ziemi pomiędzy rzekami Sawą i
Drawą. Był to na pewno punkt zwrotny w karierze Wiktora. Odtąd piął się w górę szczebli
dalszych nie znamy aż ku wspomnianej prefekturze miasta Rzymu w roku 389. Musiał od-
znaczać się rzeczywistymi talentami i zasłużyć sobie na prawdziwy szacunek: był przecież
poganinem, zawdzięczał wiele Julianowi, a mimo to Teodozjusz powierzył mu godność tak
odpowiedzialną! Wiktor ze swej strony dał wyraz temu, jak wysoko ceni sobie zaszczyt i za-
ufanie. Wzniósł mianowicie na Forum Trajana posąg cesarza Teodozjusza, a na jego podsta-
wie kazał wyryć napis widoczny jeszcze w wieku XVI. Brzmi on w tłumaczeniu:
Panu naszemu Flawiuszowi Teodozjuszowi, pobożnemu, zwycięskiemu, zawsze Augu-
stowi; temu, który przewyższył łagodność, świątobliwość, szczodrość dawnych cesarzy
Sekstus Aureliusz Wiktor, mąż najznamienitszy [vir clarissimus], prefekt miasta, sędzia try-
bunałów cesarskich, oddany jego bóstwu i majestatowi 71.
A gdzie dowód, że Ammian znał i cenił Wiktora? Owszem, taki dowód istnieje; pośredni
wprawdzie i pozornie nikły, lecz wystarczająco oczywisty. Oto historyk wspominając o spo-
tkaniu przyszłego prefekta z Julianem powiada z prawdziwie rzymską zwięzłością: Mąż to
godny, by go naśladować, z powodu prawości 72.
Dziełko Wiktora nosi umowny tytuł De Caesaribus. Przedstawia władców Rzymu kolejno
od Augusta po Konstancjusza II włącznie, ściśle po rok 360. Zarysy, podające wykaz najważ-
niejszych faktów dziejowych oraz charakterystykę wybitnych osobistości, pojawiały się w
świecie rzymskim już wcześniej, ale wiek IV lubował się w nich w sposób szczególny; spo-
śród zachowanych tego rodzaju traktatów co najmniej cztery pochodzą z ostatniej ćwierci
stulecia. A z owych czterech trzy wyszły na pewno spod pióra nie historyków zawodowych;
napisali je dostojnicy stopnia, powiedzielibyśmy dzisiaj, ministerialnego. Takim był Eutro-
piusz, konsul roku 387; Festus, namiestnik Azji w latach 374 378; wreszcie Aureliusz Wiktor
(co prawda dziełko dopiero otworzyło mu drogę do wielkiej kariery). Nasuwa się w związku z
tym pewna refleksja: ile to krajów Europy nowożytnej mogłoby poszczycić się ministrami,
gotowymi z własnej woli napisać choćby najprostszy zarys historii ojczystej i umiejącymi
wywiązać się z takiego zadania poprawnie?
Niektórzy nowsi badacze twierdzą, że owa produkcja skrótów świadczy o ówczesnym
70
Aureliusz Wiktor, Caesares 20, 5.
71
[ Pobierz całość w formacie PDF ]