download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Harrison Harry Stalowy szczur 02 Zemsta Stalowego Szczura
- Montgomery Lucy Maud Pat ze srebrnego gaju 02 Pani na srebrnym gaju
- Forgotten Realms Anthology 02 Realms of Infamy
- Anthony, Piers Titanen 02 Die Kinder der Titanen
- Berengaria Brown [Possessive Passions 02] Possess Me [Siren Menage Amour 276] (pdf)
- HT105. Schuler Candace Cykl Dynastia z Hollywood 02 Jeszcze jeden śliczny chłopiec
- Mario Acevedo [Felix Gomez 02] X Rated Blood Suckers (v5.0) (pdf)
- Hill Livingston Grace Bilżej serca 02 Dziewczyna, do której się wraca
- William R. Forstchen Academy 02 Article 23 (BD) (v1.0) (lit)
- Anh Leod [Men of Myth 02] Cherokee's Playmates (pdf)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lovejb.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
*
Ej, dupku, skąd to nagłe zainteresowanie Sky? pyta Daniel,
kiedy idziemy w kierunku stołówki.
Znikąd odpowiadam lekceważąco. Po prostu poznaliśmy się
wczoraj. Ale skoro chodzi z Graysonem...
Daniel podnosi brwi, ale nie komentuje mojej uwagi o Graysonie
i Sky. Otwiera drzwi stołówki i podchodzimy do stolika. Siadam i
rozglądam się dookoła z nadzieją, że ją gdzieś zobaczę.
Zamierzasz coś jeść? pyta Daniel.
Potrząsam głową.
Nie. Nie jestem głodny.
Na widok Graysona obejmującego Sky straciłem apetyt.
Daniel wzrusza ramionami, po czym podchodzi do kontuaru,
żeby wybrać sobie coś do jedzenia. Rozglądam się jeszcze przez chwilę
i w końcu dostrzegam ją kilka stolików dalej. Siedzi z jakimś
chłopakiem. To jednak nie Grayson. Jego zauważam na drugim końcu
stołówki. Nie siedzą razem. Dlaczego nie siedzą razem, jeśli ze sobą
kręcą? Ale jeśli ze sobą nie kręcą, co miało znaczyć to obejmowanie?
Przyniosłem ci wodę mówi Daniel, stawiając przede mną
butelkÄ™.
Dzięki.
Stawia swojÄ… tacÄ™ na stoliku i siada naprzeciwko mnie.
Co z tobą, koleś? Dlaczego stałeś się takim pizdzielcem?
Opluwam siÄ™ wodÄ….
Pizdzielcem? powtarzam ze śmiechem, po czym wycieram
usta.
Kiwa głową i otwiera swój napój.
Dzieje się z tobą coś niedobrego. Gapiłeś się na tę laskę przez
cały czas, kiedy stałem w kolejce. Nie chcesz mi nic o niej powiedzieć.
Chodzisz wkurzony od samego rana i nie ma to nic wspólnego z tym,
że to twój pierwszy dzień w szkole. I nawet nie zwróciłeś uwagi na to,
że wszyscy mają w dupie, że tu jesteś. Nie powinieneś się choć trochę
cieszyć z tego, że wreszcie przestali plotkować na twój temat?
Pewnie bym się cieszył, gdyby rzeczywiście przestali. Tyle że oni
wcale nie przestali, a jedynie zmienili sobie obiekt plotek. ImiÄ™ Sky
padało na każdej lekcji, na jakiej dzisiaj byłem. Nie wspominając już o
obrazliwych karteczkach przylepianych do jej szafki.
Oni wcale nie przestali plotkować. Oni po prostu obrali sobie
nowy cel.
Daniel ma już odpowiedzieć, gdy nagle na naszym stole
pojawiajÄ… siÄ™ kolejne tace. DosiadajÄ… siÄ™ do nas kumple. WitajÄ… siÄ™ ze
mną i zapewniają, jak bardzo się cieszą, że wróciłem przed inauguracją
sezonu futbolowego. To kieruje rozmowÄ™ na trenera Rileya, ja jednak w
niej nie uczestniczę, nie odrywając wzroku od Sky. Wciąż usiłuję ją
rozgryzć.
Jeśli kręci z Graysonem, naprawdę nie zamierzam im wchodzić
w drogę. Mam tylko nadzieję, że jest z nim szczęśliwa. Ale niech mnie
diabli, jeśli nie dowiem się, skąd wzięła się ta śliwa pod jej okiem.
Musi mi udzielić przekonujących wyjaśnień. W innym wypadku
zapytam o to Graysona i wiadomo, jak się to skończy.
Chłopak, z którym siedzi Sky, kiwa do mnie głową, kiedy
zauważa, że na nich patrzę. Nie odwracam wzroku, ponieważ chcę
przyciągnąć jej uwagę. Kiedy w końcu na mnie spogląda, pokazuję
głową na drzwi stołówki, po czym wstaję i idę w ich kierunku.
Przystaję w korytarzu. Mam nadzieję, że poszła za mną. Wiem, że to
nie moja sprawa, jednak jeśli mam wytrwać do końca dnia, nie
mordując Graysona, muszę poznać prawdę. Skręcam za najbliższy róg,
chcąc zyskać trochę intymności, i opieram się o jedną z szafek. Sky
wychodzi zza rogu, po czym zatrzymuje siÄ™ przede mnÄ….
Chodzisz z Graysonem? pytam. Chcę mieć to już z głowy.
Chyba nie przepada za rozmowami ze mnÄ…, dlatego postanawiam jej to
jak najbardziej ułatwić. Zależy mi tylko na poznaniu prawdy. Dzięki
temu ustalę, jaki będzie mój następny krok.
Przewraca oczami, po czym podchodzi do szafki naprzeciwko i
opiera siÄ™ o niÄ….
Czy to ważne?
Hm... To nie powinno być ważne, jednak takie jest. Nie mam
pojęcia, kim jest ta dziewczyna, ale z pewnością Grayson na nią nie
zasługuje. Dlatego tak, to jest ważne.
To palant mówię.
Ty też czasami nim jesteś odgryza się.
On nie jest ciebie wart.
Wybucha śmiechem, po czym wznosi oczy ku górze i potrząsa
głową.
W przeciwieństwie do ciebie, co? pyta.
Jęczę w odpowiedzi. To zupełnie nie tak. Odwracam się twarzą
do szafki i uderzam w nią dłonią, żeby jakoś wyładować złość
wywołaną uporem Sky. Metaliczny huk wypełnia korytarz i kulę się ze
wstydu. Trochę za ostro wyszło.
Jestem wściekły i nienawidzę się za to, ponieważ w ogóle nie
powinno mnie to obchodzić. Przecież tu nie chodzi o Les i Graysona,
więc dlaczego to mnie tak rusza?
Dlatego, że nie chcę, żeby Sky z nim była. Oto dlaczego.
Odwracam siÄ™ do niej.
Nie chodzi o mnie. Mówimy teraz o Graysonie. Nie powinnaś
się z nim spotykać. Nie masz pojęcia, co to za złamas.
Unosi ręce w geście rozpaczy.
Dwa dni, Holder. Znamy się zaledwie od dwóch dni mówi, po
czym podchodzi do mnie i przeszywa mnie gniewnym spojrzeniem.
Przez te dwa dni widziałam twoich pięć różnych wcieleń i tylko jedno z
nich mi się podobało. Nie masz prawa wypowiadać się ani o mnie, ani
o moich decyzjach. To po prostu śmieszne.
Wciągam powietrze przez nos i wypuszczam je przez zaciśnięte
zęby. Wkurzam się, bo Sky ma rację. Przez te dwa dni pokazałem jej
skrajnie odmienne twarze, nawet nie próbując nic wyjaśnić. Zasługuje
na jakieś wytłumaczenie mojej dziwacznej nadopiekuńczości.
PodchodzÄ™ do niej.
Zrozum, najpierw widzÄ™ to delikatnie przesuwam palcami po
siniaku pod jej okiem a potem obejmuje ciÄ™ ten dupek. Co mam
myśleć? Przepraszam, jeśli wydaje ci się to śmieszne.
Nie mogę oderwać palców od jej policzka. Sky wstrzymuje
oddech i otwiera szerzej oczy. Wiem, że to reakcja na mój dotyk. Mam
wielką ochotę zatopić dłoń w jej włosach i przyciągnąć jej usta do
swoich, lecz ona niespodziewanie odsuwa siÄ™ ode mnie.
Twoim zdaniem powinnam się trzymać z dala od Graysona ze
względu na jego wybuchy złości? Przechyla głowę i wpatruje się we
mnie, mrużąc oczy. To lekka hipokryzja z twojej strony, nie uważasz?
Nie odrywając od niej wzroku, przyswajam sobie jej słowa. Czy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]