download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Hill Livingston Grace Bilżej serca 02 Dziewczyna, do której się wraca
- Bagwell Stella Samotne serca
- Hammond Innes The Doomed Oasis
- WhiteFeather Sheri Dwa światy
- Sekret milionera George Catherine
- 12.Lovelace Merline Teraz i na zawsze
- Risk adjusted Lending Conditions
- Yes_There_Is_Hell_Evil_Karma
- Barbara Hannay Muzyka duszy
- Wedy Słowiańsko Aryjskie San tia III
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- klimatyzatory.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ważnej pracy.
- Nie! - warknął. - To nie to. Ale czy mogłabyś być przez
chwilę cicho i pozwoliła wyjaśnić, o co mi chodzi, czy też
mamy zapomnieć o całej rozmowie?
- Przepraszam - powiedziała krótko. - Proszę, mów dalej.
- Chcę tylko powiedzieć, że mamy tu bardzo niezręczną
sytuację. - Ku jej zdziwieniu, jego twarz pokrył rumieniec. - To
znaczy, jesteś bardzo piękną kobietą, a ja normalnym
mężczyzną. Jesteśmy tu zupełnie sami. To może stać się
męczące. Mówię o ciągłym unikaniu jakichkolwiek...
jakichkolwiek... - Bezradnie machnął ręką w powietrzu.
- Po prostu musiałem jakoś odreagować - zakończył niejasno.
RS
39
Nicole wytrzeszczyła na niego oczy, zaskoczona tym
nieoczekiwanym wyznaniem. Rzucało ono całkowicie nowe
światło na ich wzajemne stosunki. Dirk uważa ją za piękną
kobietę, a to musi oznaczać, że czuje do niej sympatię. Zapewne
podobała mu się od samego początku i z rozmysłem był taki
bezwzględny, aby uniknąć pokusy.
- W każdym razie - ciągnął dalej - chcę, żebyś wiedziała, że
naprawdę doceniam pracę, którą wykonujesz. Również jestem
pełen podziwu, jak łatwo dostosowałaś się do trudnej sytuacji.
Nie wiem jedynie - mówił ponuro - jak teraz, do diabła, ja mam
sobie z nią poradzić.
Po raz pierwszy Nicole poczuła, że ona jest górą. Bezspornie
to ona zaczęła przejmować inicjatywę w ich stosunkach.
Rozsiadła się więc wygodnie i rzuciła mu przeciągłe, zimne
spojrzenie.
- No cóż, Dirk - powiedziała twardo i zdecydowanie - nie
jesteśmy małymi dziećmi, tylko odpowiedzialnymi, dojrzałymi
ludzmi, więc nie widzę powodu, dlaczego nie możemy nadal
utrzymywać przyjacielskich kontaktów, bez wdawania się w
jakieś... jakieś... dwuznaczne sytuacje. Nie wiemy przecież, jak
długo będziemy tu uwięzieni. Sądzę więc, że jedynym
rozsądnym wyjściem jest wzajemna współpraca i szacunek, do
czasu, aż stąd wyjadę.
Podczas tej przemowy patrzyła na Dirka zupełnie świeżym
okiem, nagle zdając sobie sprawę, że jest przecież mężczyzną.
Po prostu nigdy przedtem nie przyszło jej do głowy, że uważa ją
za pociągającą kobietę. Teraz zobaczyła go w innym świetle i
nawet broda wydala się jej całkiem przyjemna.
- W takim razie zgoda - powiedział ostrożnie. - Wstał z
kanapy i popatrzył kwaśno na sprane koszule. - Dzięki za
zajęcie się koszulami. - Uśmiechnął się. - Teraz przynajmniej
będziesz miała co na siebie włożyć.
RS
40
Chociaż przy kolacji atmosfera była cokolwiek napięta, to
Nicole czuła się teraz lepiej w chacie Dirka i podczas posiłku
gawędziła z nim przyjaznie.
- Powiedz mi - zapytał przy kawie - w jaki sposób zabłądziłaś
w czasie tamtej burzy? Mam wrażenie, że nie kierowała tobą
zwykła ciekawość, gdy zeszłaś ze ścieżki.
Nicole uśmiechnęła się cierpko.
- Prawdę mówiąc, uciekłam. Byłam zła na ojca i chciałam
zostać przez chwilę sama. Odeszłam za daleko, nagle rozpętała
się burza i nie mogłam znalezć drogi powrotnej.
- Twój ojciec musiał zrobić coś naprawdę okropnego, skoro
doprowadził cię do tak nierozważnego zachowania.
Wzruszyła ramionami.
- Wtedy wydawało mi się to podłe. Próbował zmusić mnie do
małżeństwa ze znajomym biznesmenem, który mógłby mu wiele
pomóc. Nie chciałam za niego wychodzić. Ojciec nalegał i w
końcu miałam tego dość.
- Czy nie mogłaś mu po prostu powiedzieć, że nie chcesz
wyjść za tego faceta? Nie żyjemy w średniowieczu.
- No cóż, masz rację, ale żeby zrozumieć moje postępowanie,
musiałbyś wiedzieć o mnie trochę więcej.
- Dlaczego więc nie opowiesz mi o sobie? - Dirk rozparł się
wygodnie na krześle i zapalił długie cygaro.
- W zasadzie mógłbyś powiedzieć, że byłam wychowywana w
cieplarnianych warunkach. No wiesz, duży dom w Beverly
Hills, służba, konta bankowe, czyli wszystkie luksusy
zamożnego życia. Nigdy w życiu nie pracowałam i nie
musiałam robić nic samodzielnie - zaśmiała się. - Nawet nie
nauczyłam się prowadzić samochodu. Tatuś zawsze miał
szofera, który był do mojej dyspozycji.
- Brzmi to wspaniale - powiedział żywo. - Większość z nas
musi oszczędzać każdy grosz.
- Tak, to na pewno brzmi wspaniale. Ale teraz widzę, że to
wszystko zrobiło ze mnie bezradne dziecko. Jak mówisz,
RS
41
zepsutego bachora, który nawet nie umie zagrzać wody.
Zaczęłam zdawać sobie z tego sprawę, gdy zmusiłeś mnie do
pracy. Zawsze będę ci za to wdzięczna, Dirk, bez względu na to,
co siÄ™ stanie.
Ich oczy spotkały się na chwilę.
- W każdym razie - mówiła pośpiesznie, spuszczając wzrok -
kiedy ojciec zaczął na mnie nalegać, po prostu wyprowadził
mnie z równowagi. Przedtem nigdy nie odmawiał mi niczego
ani niczego nie wymagał, a teraz próbował zmusić do tego,
czego bym nie zniosła.
- Wydaje mi się, że nie bardzo przepadasz za tym Wiktorem.
- Och, Wiktor jest w porządku - odrzekła wzruszając
ramionami. - Po prostu nie chcę za niego wyjść. W zasadzie
nigdy nie zamierzałam nikogo poślubić. Sądziłam, że nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]