download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Ewa wzywa 07 098 Barcz Andrzej Randez vous w hotelu 'Royal
- Ziemiański Andrzej Wojny urojone
- Zwierciadło œlšskie
- HENRYK SIENKIEWICZ Basnie I Legendy
- James Brown The Los Angeles Diaries (pdf)
- 106 West Annie Gry namić™tnośÂ›ci i biznesu
- Ultimate Ejaculation Mastery [The Ultimate Ecstatic Solution To Premature Ejaculation]
- BĂśll Heinrich AniośÂ‚ milczaśÂ‚
- Terry Goodkind Cykl Miecz Prawdy (00) DśÂ‚ug wdzić™cznośÂ›ci (tom prequel)
- Hogan, James P Voyage from Yesteryear
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pojczlander.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tosefta jasno określiła nas i nasze domy. Zresztą cała masa innych orzeczeń,
zawartych w literaturze talmudycznej, traktuje nas poprostu jako bydło, czy to z
kategorji "wół", czy też z kategorji "osioł". W tym samym ustępie Tosefty jest
powiedziane, że jeżeli żyd mieszka w domu goja, to należy dom ten uważać niejako
za własność żydowską.
Obrządek dokonywania "ejruwu" celem zmieszania kilku rodzin w jedną chwilową
rodzinę polega na tym, że żydzi znoszą do jednego mieszkania jakiś materjał
spożywczy.
Jeżeli obrządek "ejruwu" nie został dokonany, nie wolno wedle Miszny (Erubin X, 5)
załatwiać interesu naturalnego na zewnątrz swego gospodarstwa, stojąc wewnątrz, i
odwrotnie. Rabbi Juda dodaje, że jeżeli zbierze się ślina w ustach, nie można jej
"nieść" dalej, jak na przestrzeni czterech łokci, a Tosefta uzupełnia ten przepis
dodaniem, że tak samo zabrania się dalej jak na przestrzeni czterech łokci "nieść" w
nosie wydzielinę (Erubin XI, 8). Miszna w tym samym ustępie zabrania pluć z
wewnątrz na zewnątrz, i odwrotnie.
Jeśli łeb i większa część ciała zwierzęcia jest wewnątrz, to karmić je można tylko,
stojąc wewnątrz, a jeżeli łeb i większa część ciała wystaje na zewnątrz, to karmić je
można tylko, stojąc zewnątrz (Tosefta, Erubin XI, 7).
Widzimy więc, jak wielkie znaczenie ma "ejruw". Ale mimo to ruchy żydów są w
szabas jeszcze bardzo ograniczone i dlatego istnieje instytucja szabes-gojów, czyli
gojów, któremi żydzi wyręczają się w szabas, płacąc im za to pewne wynagrodzenie.
Wyrażenie szabes-goj jest terminus technicus. Instytucja ta jest jednym z świadectw
przeciwko mniemaniu, jakoby żydzi wyznawali monoteizm uniwersalny.
Ejruw jest namacalnym dowodem, że religja żydów nie wyszła dotąd z fazy magji.
8. RYTUALNA RZEŹ BYDŁA.
Przepisy szczegółowe o rytualnej rzezi bydła znajdują się w Talmudzie w traktacie
Chullin, a w Szulchan Aruchu w księdze Jore Dea, której § 1 w art. 1 — 13 określa,
kto może być rzezakiem egzaminowanym, zaś § 2 w art. 1 — 11 poucza, kto rżnąć
bydła nie może. Dalsze paragrafy wskazują, jak się zarzyna bydło prawidłowo, jakim
narzędziem, w jakim stanie tego narzędzia i t. p. Nie brak nawet rękoczynów
magicznych; § 10 w art. 1 powiada, że rzezak żydowski może dokonać rzezi nożem
nieżydowskim, o ile wbił go przedtym w twardą ziemię dziesięć razy, za każdym
razem w inne miejsce.
Dalej § 19 w art. 1 powiada, jakie modlitwy rzezak musi przed rzezaniem odmawiać.
Następnie § 6 teoretycznie wcale nie wymaga, by do rzezania używano tylko noża.
Można zarzynać ostrym kamieniem, zębem, paznokciem ręki lub nogi.
Dalej § 10 w art. 3 powiada, że jeźli się jakimś nożem rżnęło nieprawidłowo, to nie
można nim zarzynać tak długo, dopóki się go nie zmyło zimną wodą lub nie obtarło
jakąś twardą rzeczą. Obecnie zapanował zwyczaj osuszania noża o sierć bydła.
Wedle § 19 przy zabijaniu dużych sztuk wiąże się im cztery nogi, jako Abraham
związał syna swego, by go ofiarować Panu. Następnie powala się sztukę na wznak,
by gardziel wystawała do góry dla rzezaka wygodnie.
Tnie się: tam i z powrotem.
Następnie bada się, czy mięso jest koszer, zdatne, czy też terefa, niezdatne,
względnie nawet nebelah, równe padłu. Z metodami nowożytnego nadzoru
sanitarnego rzeź żydowska niema nic wspólnego, bo aczkolwiek pewne objawy
słusznie uważa za szkodliwe, mimo to inne traktuje przesądnie a innych wcale nie
postrzega.
Byłoby ze wszech miar pożądane, aby nasi lekarze przestudjowali te przepisy. Ci,
którzy władają językiem niemieckim, mogą się z niemi zapoznać dzięki przekładowi
Loewego (Schulchan-Aruch, Wiedeń 1896).
Otrzymałem z Odessy od p. Walerjana Nejberga, b. przysięgłego maklera
giełdowego na rynku bydła (skotoprogonnyj rinok) oraz jednocześnie członka
Towarzystwa opieki nad zwierzętami opis rzezi rytualnej.
"Średnio zabija się dziennie w Odesie 250 — 400 sztuk bydła dużego, z tego 2/3
wedle rytuału żydowskiego.
"Wedle tego rytuału bydło nie powinno mieć żadnych organicznych defektów, ani
uszkodzeń cielesnych, oraz musi posiadać zdrowe wnętrzności.
"Ale spędzanie bydła do rzeźni przedstawia duże trudności. Bydło czuje zapach krwi.
Wietrząc wyziewy, płoszy się i jest jak obłąkane. Ludzie używają tedy nieraz bardzo
okrutnych sposobów, aby je wpędzić do wnętrza. Rzezacy, nie mogąc dać sobie rady
kijami i drągami, skręcają bydłu ogony, wyłamują kości kręgowe, specjalnemi
kleszczami ściskają jądra, lub kłują bez litości tykami, zaopatrzonemi w ostrza. Już tu
widać, że rytuał nie może być ściśle zachowany, gdyż zwierzęta mają obrażenia
cielesne.
"Bydło zaczynają napędzać o g. 9-ej rano, a rzeź jego przez "szojchetów" zaczyna
się o g. 1-ej po południu.
"Bydło spędzone do szopy wiążą, powalają na kamienną posadzkę, na której leży
nieraz kilka godzin, nim "szojchety" zabiorą się do rżnięcia. Często się zdarza, że
bydło, padając, łamie sobie żebra. Prawie wszystkie sztuki, leżąc godzinami,
niepokoją się, rzucają, chcą się podźwignąć lub oswobodzić z postronków, otłukują
sobie boki
o śliskie i wilgotne płyty kamienne, wskutek ciasnoty zwierzęta uderzają się
wzajemnie kopytami po grzbietach
i głowach, zaś bydło czerkaskie lub ukraińskie o długich rogach najczęściej odbija je
sobie u samej czaszki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]