download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Gjersoe Ann Christin Dziedzictwo 07 Wiatry przeznacz
- Margit Sandemo Cykl Saga o czarnoksiężniku (07) Bezbronni
- Jack McKinney RoboTech 07 Southern Cross
- Dusza Ĺťydowska w Zwierciadle Talmudu Andrzej Niemojewski
- Ziemiański Andrzej Wojny urojone
- Warren Murphy Destroyer 098 Target of Opportunity
- edigey Jerzy Ewa wzywa 07 Szkielet bez palcĂłw
- Angelia Sparrow & Naomi Brooks Master Bear (pdf)
- Brenda Steele [Acc
- 16 Nienacki Zbigniew Pan Samochodzik i Testament Rycerza Jedrzeja
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- myszka-misiu.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
szła bardzo sztywno, w przekrzywionym kapeluszu, dzielnie wytrzymując karesy licznej rodziny.
Usiadł z przodu autobusu, swoje walizki umieszczając w- przejściu między dwoma rzędami foteli. Za
nim siedział sierżant Jurczyk, jeden z najbardziej doświadczonych ludzi Komendy Głównej. Paweł nie roz-
glądał się. Patrzył na plecy kierowcy czytającego %7łycie Warszawy. Wreszcie kierowca odłoży! gazetę i włą-
czył silnik. Obok Pawła usiadł elegancki, trzydziestoletni może mężczyzna. Przejechali dwa przystanki, kie-
dy tamten wyją! z kieszeni Paris Matcha. Z okładki uśmiechał się do Pawia zmarły już dość dawno generał
branco. Tamten przeglądał pismo nic zwracając na Pawła uwagi. Autobus wjeżdżał w śródmiejskie ulice, by
zatrzymać się wreszcie na placu Konstytucji. Dopiero wtedy mężczyzna spojrzał na niego uważnie, odwróci!
się do wyjścia, zabierając oprócz swojej skórzanej torby jedną z walizek Pawła. Oczywiście właściwą.
Wysiedli nic do siebie nie mówiąc. Mężczyzna podążył w stronę Marszałkowskiej ciągnąc za sobą
niewidoczną, doborową kompanię wywiadowców.
Do stojącego na chodniku Pawła podjechała wolna taksówka. Zatrzymał ją. Kierowca pomógł mu wło-
żyć walizkę do bagażnika. Kiedy wsiadł, pierwszym witającym go by! rozparty na samochodowej kanapie
major Biesaga.
Reasumując powiedział wygodnie siedzący w fotelu major po wysłuchaniu wielogodzinnego
meldunku Pawia to powinienem cię zdegradować do stopnia szeregowca. Wplątałeś się w sprawy, któ-
rymi nie miałeś prawa czynnie się interesować. Jednak biorąc, pod uwagę, że nie działałeś służbowo, tylko
marnowałeś swój urlop, a wyniki tego wszystkiego nie są najgorsze, być może wywalczę dla ciebie dodat-
kowy tydzień urlopu, który radzę jednak spędzić na Mazurach.
Po tonie majora i po minie siedzącego obok pułkownika Paweł zorientował się, że sytuacja nie jest ta-
ka zła.
Kapitan Zawiśniewski także nie próżnował i w zasadzie jesteśmy gotowi do oficjalnego zakończe-
nia śledztwa, To, co powiedziałeś przed chwilą o niewinności Rygielskiej, znalazło potwierdzenie także u
nas. Nazajutrz po twoim wyjezdzie przyjechał do Polski Jacek Lewkowicz, narzeczony Rygielskiej. Opo-
wiedział nam, na jakiej podstawie wierzyła ona w większą sumę, którą miała otrzymać. Mówiła o gratyfika-
cji wszystkim, ale tylko narzeczonemu powiedziała, zresztą wbrew danemu wcześniej słowu, kio jej te pie-
niądze obiecał. Kiedy ją zamordowano, Lewkowicz przestraszył się i wrócił do Polski. To, co nam powie-
dział, było zgodne z teorią, do której przechylałem się od początku. Mamy także inny dowód, o którym so-
bie przeczytasz w aktach. Człowiek, o którego winie jesteśmy w pełni przekonani, chodzi, co prawda, jesz-
cze na wolności, ale teraz, w związku z przywiezieniem przez ciebie narkotyków i przekazaniem ich temu
Francuzowi, spodziewamy się otrzymać dowód koronny. Dzisiaj Paul Berger, bo tak nazywa się twój zna-
jomy z Paris Matchem, przekazał w hotelu Forum" cały ładunek obywatelowi szwedzkiemu Larsenowi,
który samochodem volvo jedzie teraz w kierunku Zwinoujścia. Oczywiście pod naszą kontrolą. Zostanie
aresztowany, kiedy w czasie odprawy celnej ujawnione zostanie, co kryje podwójne dno czarnej walizki.
Paul Berger, pomimo że spełnił swoją misję, nic wyjeżdża. Wiemy, że będzie chciał się skontaktować z
człowiekiem, którego mamy na oku. Zawiśniewski kieruje całą akcją. Jeżeli chcesz, to przyłącz się do niego.
Kiedy Paweł wychodził z gabinetu, major rzucił od niechcenia:
Może też ucieszy cię fakt, że w piątek przylatuje kapitan Salski ze Służby Bezpieczeństwa, którym
podobno bardzo dzielnie się opiekowałeś. Myślę, że będziecie razem mieli co wspominać.
W pokoju Zawiśniewskiego co chwilę meldowali się ludzie z wydziału operacyjnego. A on wydawał
dyspozycje spokojnie i precyzyjnie, nic dając nikomu możliwości działania poza jego kontrolą. Paweł prze-
czytał właśnie ostatnie materiały. Już na początku śledztwa zawiodła go intuicja i nie zmienia! tego fakt, ze
w Paryżu dostrzegł swoją pomyłkę. Wpadł w wisielczy humor, a po wiadomości o Salskim czekał tylko na
zawiadomienie o dalszych możliwościach kontynuowania nauki w Szczytnie
Nie przejmuj się, stary pocieszał go Zawiśniewski. To był wyjątkowo trudny przeciwnik. Je-
den major nie dawał się zwieść pozorom i kazał, by ani na chwilę nie spuszczano go z oczu.
Mimo to chętnie wysłuchiwał moich koncepcji.
Moich także. Na szczęście dzisiejsza kryminalistyka opiera się na współpracy różnic myślących lu-
dzi, a nie na zdolnych samotnych detektywach w dobrotliwym głosie Zawiśniewskiego usłyszał ironiczną
nutę. Przeczytaj jeszcze meldunki o poczynaniach Paula Bergera i będziesz miał dokładny obraz sytuacji.
Myślę, że jeszcze dzisiaj nastąpi aresztowanie.
Jakby na potwierdzenie tych słów w słuchawce z radiotelefonu odezwał się głos wywiadowcy zawia-
damiający, że Berger wypożyczy! właśnie z hotelu białego fiata i szykuje się do przejażdżki.
Tu sarna", biały fiat jedzie w stronę ronda Waszyngtona zabrzmiał w słuchawkach głos wywia-
dowcy prowadzÄ…cego Paula Bergera.
Jedziesz ciągle za nim. Bądz ostrożny. Powinien jechać pózniej w kierunku Wału Miedzeszyńskiego
odpowiedział ZawiśniewskL
[ Pobierz całość w formacie PDF ]