download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Cykl Gwiezdne Wojny Młodzi Rycerze Jedi (04) Miecze świetlne (M) Kevin J.Anderson & Rebecca Moesta
- Fielding Liz Romans Duo 1065 Sen o pustyni
- 688. DUO Rose Emilie Dawna namiętność
- GR862. DUO Galitz Cathleen Duma i namiętność
- M339. (Duo) McArthur Fiona Niebezpieczna wyprawa
- (WAM) . New Testament From Sinaitic Manuscript H.T. Anderson
- Andersen's Fairly Tales
- GR826. (Duo) Betts He
- Cartland_Barbara_ _PowrĂłt_syna_marnotrawnego
- 2.Brown Sandra PowrĂłt do Ĺźycia
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- vonharden.keep.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ale to nie jego sprawa.
Dzięki Bogu. Przykro mi, Jem, z powodu tego, co się stało, ale obiecuję
ci za to nowy rower. Zgoda? Chociaż tyle chciałbym dla ciebie zrobić.
Pozwólcie, że pojadę teraz z psem do weterynarza. Kto nim jest?
To Melinda Lovac. Dragan narzekał, że ona ma dyżur, więc on będzie
musiał opiekować się ząbkującym dzieckiem. Zadzwoń do niej, tu jest numer.
Gemma wykręciła go, podała mu słuchawkę i poszła po temblak dla Jema.
Digger! Jaki masz elegancki opatrunek! pochwaliła psa Gemma, kiedy
wpadła pózniej, by zobaczyć, jak mają się sprawy. A jaki piękny kapelusik!
87
RS
Durny pies mruknął Sam, kiedy Digger po raz kolejny, chcąc polizać
łapę, uderzył o nią ochronnym kołnierzem z przezroczystego plastiku. Jak się
czuje Jem?
Niezle. TrochÄ™ go boli, ale wszystko jest w porzÄ…dku. Matt ma na
nodze siniaki, a największym poszkodowanym jest rower Jema.
Dalej uważam, że powinienem mu go odkupić.
Nie. Kate uparła się, że sama to załatwi.
Może go kupić, ale ja zapłacę.
Załatwcie to między sobą. Gemma wiedziała, jaka Kate potrafi być
stanowcza. No i co z tÄ… Å‚apÄ…?
Złamana kość śródstopia. Melinda mówi, że zrośnie się, ale trzeba
długo nosić bandaż. Może to go czegoś nauczy, choć nie liczyłbym na to. To
terier, a one żyją po to, żeby kopać i gonić. No dobra, a tymczasem my nie
skończyliśmy lunchu. Resztki naszego pikniku są u mnie w samochodzie.
Może pojedziemy na plażę i je zjemy? Już bez psa.
Digger, twój pan jest taki dla ciebie niedobry! zażartowała, drapiąc
Diggera pod kołnierzem.
Kiedy się wyprostowała, spostrzegła spojrzenie granatowo niebieskich
oczu Sama. Przypomniała sobie, co robili i jakie słowa padły, kiedy pies rzucił
się na rowery, i serce gwałtownie jej zabiło.
Zwietny pomysł. Mieli się poznać na nowo, ale nie sądziła, że nastąpi
to tak szybko! Tyle miała mu do powiedzenia, zanim się do siebie zbliżą. Na
plaży powinni być bezpieczni. Nie mogę zostać długo. Mam dużo pracy.
Co nie było prawdą, bo od poprzedniego weekendu dom lśnił jak lustro.
Pozostało tylko prasowanie, które zajmie trochę czasu, więc nie do końca
kłamała. Ale teraz naprawdę musi się nim zająć!
88
RS
Wezmiemy samochód. Nasz spacer wcale nie zrobił dobrze mojej
kostce. Lauren mnie zamorduje.
Tylko westchnie głęboko i się nią zajmie. Wyszli, zostawiając w
domu zawiedzionego psa.
Pojechali aż za kościół, minęli pub oraz plażę dla amatorów deski
surfingowej i znalezli się przy zatoczce, gdzie tamtego lata stała drewniana
chatka Sama.
Tam spędzili krótki czas tuż po ślubie. Mieli wąskie łóżko i maszynkę do
gotowania. Miejsce to stało się ich domem na jeden cudowny i romantyczny
weekend. Już go tam nie było. Musiał dawno temu się rozlecieć.
Była tu kiedyś nieduża chatka na palach, na samym skraju plaży, przy
wydmach powiedziała cicho, podtrzymując prowadzoną przez nich grę.
Pamiętam. Zniszczył ją sztorm krótko po tym, jak moja... zawahał się,
a potem dokończył ... ukochana mnie porzuciła.
Oczy Gemmy wypełniły się łzami. Nie wiedziała, że chatkę zabrał
sztorm, że Sam mógł być wtedy w środku, że cały dobytek zabrało morze. I te
ich wspomnienia...
Tak mi przykro. Szczerze mu współczuła, bo w tej chatce zawsze
mógł się schronić, gdy w domu działo się coś niedobrego. Przez tych kilka
cudownych dni była dla nich prawdziwym rajem. Byłeś w środku, kiedy to
się stało?
Nie, w miasteczku. Próbowałem pomóc sprowadzić chłopaków ze skał
odparł ponuro, przypominając sobie, jak woda porwała Jamesa Althorpa. A
Phila, brata Nicka, ogromna fala rzuciła na klif. Nic wtedy do niego nie
docierało, bo był otępiony bólem po odejściu Gemmy. Wcale nie myślałem
wówczas o domku. Kiedy wróciłem na plażę, okazało się, że zniknął. Zostało
89
RS
tylko trochę połamanych desek i kilka sztuk ubrania leżących wśród
wodorostów. Pózniej przez całe lata tu nie przychodziłem.
To smutne, że tak się stało.
Potrząsnął głową i uśmiechnął się melancholijnie.
Dawne dzieje.
Gemma trąciła stopą lodówkę turystyczną.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]