download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- Mortimer Carol Chcę tylko ciebie
- Mortimer Carol Weekend z szefem
- Sztuka negocjacji w biznesie Innowacyjne podejscia prowadzace do przelomu
- 13_Mortimer Carole Zamek na wrzosowisku
- Małżeństwo z milionerem Mortimer Carole
- Mortimer Carole Cyganka
- Clover Autrey Upon Eagle's Light (pdf)
- Zelazny Roger Amber 10 Ksiaze Chaosu
- (17) Szumski Jerzy Pan Samochodzik i... KindśźaśÂ‚ Hasan beja
- Hiero's Journey Sterling E. Lanier
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pojczlander.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Tak. Starszy mężczyzna zwrócił się do Stazy. Kolacja jest gotowa,
panno Stazy. Pan Sullivan dzwonił parę minut temu i prosił o przekazanie, że
bardzo przeprasza, ale z powodu lekkiej niedyspozycji żołądkowej nie będzie
jednak w stanie zjeść dziś z państwem kolacji.
Co za niespodzianka! Jaxon rzucił Stazy znaczące spojrzenie.
Stazy naprawdę nie miała pojęcia, co myśleć o całej tej sytuacji. Jeszcze
przed chwilą była gotowa zlekceważyć uwagi Jaxona, lecz teraz Little
potwierdził co najmniej połowę z nich.
Little, czy wiesz, dlaczego dziś wieczorem nie można skontaktować
siÄ™ z moim dziadkiem?
Kamerdyner uniósł stalowoszare brwi.
Nie, nic mi o tym nie wiadomo.
Stazy znała służącego od najwcześniejszego dzieciństwa i zawsze
uważała go za bez reszty oddanego jej dziadkom. I przez wszystkie te lata
nigdy nie wątpiła w jego słowa.
Teraz wszystko się zmieniło. W tonie głosu Little'a wychwyciła coś, co
71
R
L
T
rozbudziło w niej nieufność.
Proszę powiedzieć pani Harris, żeby podała kolację za piętnaście
minut rzuciła. Mam kilka rzeczy do zrobienia, zanim przejdziemy do
jadalni.
Tym razem była pewna, że usta służącego rzeczywiście zacisnęły się w
wyrazie dezaprobaty.
Oczywiście, panno Stazy. Little z szacunkiem skłonił głowę i
wyszedł.
Jednak wcześniej, jak zauważyła, posłał krytyczne spojrzenie w
kierunku Jaxona.
Nie jest zadowolony mruknÄ…Å‚ Jaxon, podnoszÄ…c siÄ™ z fotela.
Nie przyznała Stazy.
Jaxon z żalem dostrzegł niepokój w jej zielonych oczach i bladość
policzków.
Na pewno nie ma powodu do obaw odezwał się.
Nie masz pewności, czy faktycznie tak jest, więc przestań traktować
mnie jak dziecko westchnęła. Coś tu jest nie tak i zamierzam się
dowiedzieć, o co chodzi.
Po dwóch dniach spędzonych w towarzystwie Stazy Jaxon wiedział już,
że nie należy się z nią spierać ani tym bardziej próbować jej pocieszać.
Jak zamierzasz to zrobić? zapytał spokojnie.
Sama zadzwoniÄ™ do dziadka, rzecz jasna.
Sięgnęła po leżącą na podłodze obok fotela torbę, wyjęła z niej komórkę
i nacisnęła jeden z klawiszy szybkiego wybierania.
Nigdy jeszcze nie zdarzyło się, żebym nie mogła z nim
porozmawiać... Czy to ty, Glynis? Stazy zmarszczyła brwi, zaskoczona, że
w słuchawce odezwał się nie głos Geoffreya, lecz najprawdopodobniej tej
72
R
L
T
samej kobiety, która wcześniej rozmawiała z Jaxonem. Tak. Tak, to prawda.
Gdzie... Och, rozumiem... Wiesz może, kiedy zakończy się to spotkanie?
Jaxon dyskretnie przeszedł na drugą stronę pokoju i stanął przy
wychodzącym na długi podjazd oknie. Dopiero teraz uświadomił sobie, że
sześć tygodni wcześniej w tym samym miejscu stała Stazy, czekając na jego
przyjazd. Pewnie także tutaj oczekiwała na niego dwa dni temu.
Od swojego powrotu do Bromley House Jaxon często myślał o tym, że
Anastasia Bromley i jej wnuczka, jak wynikało z lektury dzienników i
dokumentów, były do siebie podobne. Silna determinacja pozwalała im wyjść
cało z niejednej opresji.
Wszystko wskazywało na to, że różniły się głównie pod względem
emocjonalnym. Nawet pewność siebie i siła charakteru Stazy nie były w
stanie ukryć jej wrażliwości, która z jakiegoś powodu rozbudzała opiekuńczy
instynkt Jaxona.
Teraz, słysząc, że Stazy skończyła rozmowę, Jaxon odwrócił się od
okna.
Wszystko w porządku? zapytał lekko.
Stazy nie podniosła wzroku i schowała komórkę z powrotem do torby.
Dziadek jest na jakimś spotkaniu. Glynis przekaże mu, żeby
zadzwonił do mnie.
A Glynis to kto?
Zmarszczka między brwiami Stazy pogłębiła się.
Glynis jest osobistą sekretarką dziadka od chwili, gdy dwadzieścia
pięć lat temu przeszedł na emeryturę.
BiorÄ…c pod uwagÄ™, jak szybko ochroniarze pojawili siÄ™ na terenie
posiadłości Bromley House, Jaxon miał poważne wątpliwości, czy sir
Geoffrey rzeczywiście przeszedł na emeryturę.
73
R
L
T
Wobec tego możemy spokojnie zjeść kolację, czekając na telefon od
sir Geoffreya powiedział.
Stazy nawet nie drgnęła, wyraznie rozstrojona wydarzeniami tego
wieczoru, obecnością dodatkowych ochroniarzy i brakiem kontaktu z
dziadkiem. W ciągu piętnastu lat, które upłynęły od śmierci rodziców Stazy,
jeszcze nigdy nie zdarzyło się, aby sir Geoffrey nie mógł z nią rozmawiać. I
dlaczego Glynis odebrała jego komórkę?
Najlepiej będzie, jeżeli nie będziesz za bardzo popuszczać wodzy
wyobrazni poradził Jaxon.
Stazy podniosła głowę. Jaxon stał teraz tuż przed nią, tak blisko, że
wyraznie widziała ciemne punkciki zarostu na jego ostro zarysowanych
szczękach i pasemka włosów na piersi. Czuła intensywne ciepło bijące od
[ Pobierz całość w formacie PDF ]