download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- 235. Shaw Chantelle Modelka w Grecji
- Annabel Joseph Mercy (pdf)
- Alan Dean Foster Alien 03 Alien 3
- Edna Buchanan You Only Die Twice (pdf)
- Heather Graham Nawiedzony dom
- John C Wright Golden Age 03 The Golden Transcendence
- Cathy Williams Karaibskie noce
- Conrad Lord Jim [WolneLek]
- Voltaire Zadig
- Timothy Zahn Spinneret
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- fotocafe.htw.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pierwszym ujęciem.
Przez resztÄ™ dnia Sassy i Luk pracowali na innym obszarze ranczo.
Phyllis Shaw pojawiła się dużo wcześniej, niż jej oczekiwano i
czekała u boku Jamie Rudolpho, gdy Luk wstrzymał przy nich konia.
Starsza pani promieniała, gdy Luk pomagał Sassy zsiąść z Sindbada.
- Kochanie, to było wspaniałe. Niech no ci się przyjrzę. - Odsunęła
Sassy do siebie. - Widać, że górskie powietrze ci służy. Nigdy nie
wyglądałaś piękniej.
Luk czekał obok. Oddał lejce Juniorowi, który miał zająć się
koniem.
- Mamo, to jest Luk Cassidy. Luk, moja matka, Phyllis Shaw -
przedstawiła ich Sassy. Zwężając oczy, Phyllis Shaw spojrzała na
jedno i na drugie. Prądy przepływające między młodymi były
119
RS
ewidentne. "A więc tak się sprawy mają" - pomyślała.
- Cieszę się, że cię poznałam, Luk. Dziękuje, że zająłeś się moją
córką. Za rok będziesz mógł się chwalić, że zajmowałeś się gwiazdą.
Sassy wzięła matkę pod rękę.
- Chodzmy do środka. Tam możemy poplotkować. -Idąc
przedstawiła swą matkę innym. - Mam ci coś do powiedzenia -
szepnęła, gdy tylko matka usiadła.
Phyllis Shaw pogłaskała dłoń córki. W białym, lnianym kostiumie
wyglądała godnie i sztywno.
- Ja też mam ci coś do powiedzenia. Dostałaś już drugi kontrakt
filmowy. Czyż to nie wspaniałe? Tak się starałam, by go załatwić.
Sassy poczuła, że zniknęło jej poczucie winy. Już niejednokrotnie
słyszała te słowa - zawsze, gdy matka chciała ustawić ją po swojemu.
- Powinnaś była mnie najpierw zapytać. Nie chcę tego kontraktu.
- Zwariowałaś? - Phyllis Shaw zerwała się z miejsca. -Czy zupełnie
straciłaś głowę? Kto odrzuca życiową szansę?
Te słowa były właściwym wstępem do tego, co Sassy zamierzała
powiedzieć. Ujęła dłoń matki.
- Nikt rozsądny nie odrzuca życiowej szansy. Dlatego nie chcę
drugiego filmu. Nie chcę już stać przed kamerą. - Zacisnęła dłoń. -
Kocham Luka.
- Kowboja?! - krzyknęła Phyllis Shaw, unosząc brwi.
- Mężczyznę - skorygowała Sassy. - Proszę mamo, kocham was
oboje, ale to z Lukiem chcę iść przez życie.
- Przyprowadz go tu - rozkazała matka.
Gdy młodzi wrócili, Luk obejmował Sassy ramieniem. Sassy, choć
blada i drżąca, trzymała się dzielnie. Jej oczy napełniły się łzami.
- To twoja robota, młody człowieku. Powinnam była się domyślić,
dlaczego zgodziłeś się na przyjazd Jamie Rudolpho.
Luk obiecał sobie, że będzie traktował panią Shaw z szacunkiem.
- Proszę pani, nie zaprzeczam, że miałem swoje powody. Wiedząc,
jak mało Sassy i ja mamy czasu, zrobiłbym wszystko, by ją
zatrzymać. Proszę się zastanowić, co pani zamierza zrobić. Sassy
opowiedziała mi, jak opuścił ją ojciec i jak z tego powodu cierpiała.
120
RS
Czy ona nie powinna sama decydować o swojej przyszłości? Wiem,
że pani ją kocha, ale zastanawiam się, czy tak bardzo jak ja. Widzi
pani, bez pani błogosławieństwa nie poślubię jej.
Sassy krzyknęła. Natychmiast zwrócił się do niej i złagodniał.
- Kochanie, matka jest całą twoją rodziną. Nie chcę stawać
pomiędzy wami. To, że nie miałaś ojca, było okrutne, ale nic nie
można na to poradzić. Pamiętasz, jak opowiadałaś, że matka dawała
ci prezenty, utrzymując, że pochodzą od ojca. Uważam, że twój ojciec
dużo stracił, nie widząc, jak wyrastasz na piękną kobietę. Bardziej
niż czegokolwiek innego pragnę cię poślubić i mieć z tobą dzieci.
Ale nie mogę zwiększać twojego bólu. Z czasem znienawidziłabyś
mnie za to, że babcia nie odwiedza wnuków.
- Luk, nie rób nam tego. - Serce Sassy było złamane. Widziała, jak
pryskają jej marzenia. - Dlaczego, Luk? Kocham cię. Nie rób nam
tego.
Postanowił wyzwać los, nie mówiąc jej o tym. Musiał przekonać
jej matkę, że mają rację!
- Kochanie, tak trzeba. Zaufaj mi. - Uniósł dłoń i otarł jej łzy.
- Pani Shaw, kocham Sassy tak bardzo, że przedkładam jej
szczęście nad własne. Tak, że nie chciałbym przeszkadzać jej w
karierze, ani też narzucać jej, gdzie ma mieszkać. Czy może pani
powiedzieć to samo? Czy kocha ją pani aż tak bardzo?
Phyllis Sahw milczała. Wydawało się, że ponownie przeżywa
przeszłość.
- Czy rzeczywiście tego pragniesz, Sassy?
- Bardziej niż czegokolwiek innego. Zanim jeszcze zakochałam się
w Luku, chciałam ci powiedzieć, że chcę iść własną drogą.
Phyllis Shaw nie miała zamiaru utracić córki tak, jak utraciła
męża. Samotność byłaby nie do zniesienia. Spojrzała najpierw na
Luka, a potem na Sassy. Może nie wszystko było jeszcze stracone.
- Rozumiem teraz, dlaczego moja córka się zakochała. Jesteś
draniem, Luku Cassidy. Użyłeś właściwej argumentacji.
Kamień spadł Lukowi z serca.
- Jakiej?
121
RS
- Od pewnego czasu wiedziałam, że Sassy nie jest zachwycona rolą
modelki. Nigdy nie chciała grać w filmie. Zawsze interesowała się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]