download; ebook; do ÂściÂągnięcia; pobieranie; pdf
Pokrewne
- Start
- 1 Klucz Do Prawdziwej KabaśÂ‚y
- Goethe Johann Wolfgang Cierpienia mćąĂ˘Â€Âšodego Wertera
- Cicha przystaśÂ„ Lamb Charlotte
- Collodi Carlo La aventuroj de Pinokjo (Przygody Pinokio)
- McGahern John Miedzy niewiastami
- The Art & Meaning of Magic
- Crichon Michael Andromeda Znaczy Smierc
- Dearly Devoted Dexter (Vintage Crime_Bla Jeff Lindsay
- Jeffrey A. Carver Starstream 1 From A Changeling Star
- John Brunner Huntingtower
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lovejb.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
drobny Jej wycinek, będący przedmiotem jej własnej działalności badawczej. Dochodzi do tego, że za cnotę
uznaje nieznajomość wszystkiego, co leży poza małym poletkiem przez nią uprawianym, a ciekawość dla całości
wiedzy ludzkiej określa mianem dyletantyzmu.
Rzecz w tym, że człowiek, ograniczony do swego wąskiego pola widzenia, w istocie odkrywa nowe fakty,
przyczyniając się do rozwoju swojej dziedziny nauki, której całość zna jedynie bardzo powierzchownie. Dorzuca
w ten sposób kolejną cegiełkę do encyklopedii wiedzy ludzkiej, ale jej zupełnie świadomie i programowo nie
ogarnia. Jak mogło dojść do podobnej sytuacji? Należy tu raz jeszcze powtórzyć ów paradoksalny acz
niezaprzeczalny fakt: nauki eksperymentalne zawdzięczają swój postęp w dużej mierze pracy ludzi absolutnie
przeciętnych, a nawet mniej niż przeciętnych. Znaczy to, że współczesna nauka, podstawa i symbol naszej
cywilizacji, daje schronienie i hołubi w swoim łonie ludzi intelektualnie poślednich, pozwalając im na skuteczne
działanie. Przyczyna tego stanu rzeczy leży w fakcie, że główny motor rozwoju nowej nauki i całej cywilizacji,
którą ona kieruje i ucieleśnia, stanowi zarazem najgrozniejsze dla niej niebezpieczeństwo. Mowa tu o
mechanizacji. Olbrzymia część zadań, jakie są do wykonania w fizyce i biologii, to kwestia mechanicznych
procesów myślowych, które przeprowadzić może każdy albo prawie każdy. Po to, by niezliczonym rzeszom
badaczy ułatwić zadanie, można całą naukę podzielić na malutkie segmenty, umożliwiające zamknięcie się i
odgrodzenie od innych. Owo chwilowe i praktyczne rozczłonkowanie wiedzy możliwe jest dzięki stałości i
dokładności metod. Za pomocą tych metod pracuje się jak przy użyciu maszyny. Po to, by otrzymać
wartościowe wyniki, nie potrzeba wcale znać ich sensu ani ich podstaw. Tak więc większość naukowców
przyczynia się do ogólnego postępu nauki siedząc w zamkniętych komórkach swoich laboratoriów, jak pszczoły
w plastrze lub jak sztućce w swoim futerale.
Ale sytuacja ta rodzi nadzwyczaj dziwny typ człowieka. Badacza, który odkrył jakieś nowe zjawisko
przyrody, ogarnia siłą rzeczy poczucie wyższości i pewności siebie. W swoim mniemaniu czuje się
usprawiedliwiony w tym, że uważa siebie za człowieka, który wie . I rzeczywiście, tkwi w nim fragment
czegoś, co w połączeniu z innymi elementami, których w nim już nie ma, tworzy razem prawdziwą wiedzę. Taka
więc jest sytuacja duchowa specjalisty, który w pierwszych latach tego wieku doszedł do stanu najbardziej
frenetycznej przesady. Specjalista wie wszystko o swoim malutkim wycinku wszechświata, ale co do całej
reszty jest absolutnym ignorantem.
Oto wspaniały przykład owego nowego człowieka, którego starałem się zdefiniować, opisując różne jego
rysy i cechy. Mówiłem, iż jest to typ istoty ludzkiej nie mający w dziejach precedensu. Specjalista może
posłużyć jako konkretny przykład tego gatunku, ułatwiając nam zrozumienie całego radykalizmu tej nowości.
Przedtem ludzi dzieliło się w sposób prosty, na mądrych i głupich, na mniej lub bardziej mądrych i mniej lub
bardziej głupich. Ale specjalisty nie można włączyć do żadnej z tych kategorii. Nie jest człowiekiem mądrym,
bo jest ignorantem, jeśli chodzi o wszystko, co nie dotyczy jego specjalności; jednak nie jest także głupcem,
ponieważ jest człowiekiem nauki i zna bardzo dobrze swój malutki wycinek wszechświata. Trzeba więc o nim
powiedzieć, że jest mądro-głupi. Jest to sprawa nadzwyczaj grozna, oznacza bowiem, że człowiek ten wobec
wszystkich spraw, na których się nie zna, nie przyjmuje postawy ignoranta, lecz wręcz przeciwnie, traktuje je z
wyniosłą pewnością siebie kogoś, kto jest uczony w swej specjalnej dziedzinie. I w istocie tak właśnie
zachowuje się specjalista. Wobec polityki, sztuki, obyczajów społecznych i towarzyskich, a także wobec innych
nauk przyjmuje postawę najgłupszego prymitywa; ale robi to z przekonaniem i pewnością siebie, nie
dopuszczając - i to jest rzecz paradoksalna - możliwości istnienia specjalistów w tamtych dziedzinach.
Cywilizacja, czyniąc go specjalistą, spowodowała zarazem to, że w pełni z siebie zadowolony zamknął się
hermetycznie we własnej ograniczoności; a z kolei wewnętrzne poczucie zadufania i własnej wartości prowadzi
go do tego, iż pragnie dominować także w dziedzinach nie mających nic wspólnego z jego wąską specjalizacją.
Rezultat jest taki, iż mimo że w swojej specjalności osiągnął najwyższe kwalifikacje - specjalizację - a więc
cechę wręcz przeciwną do tych, które charakteryzują człowieka masowego, to jednak we wszystkich innych
dziedzinach życia zachowuje się jak pozbawiony wszelkich kwalifikacji człowiek masowy.
Nie jest to sprawa błaha. Każdy, kto chce, może zauważyć, jak głupio dziś myślą i postępują w takich
sprawach jak polityka, sztuka, religia, lub gdy w grę wchodzą ogólne problemy życia i świata, ludzie nauki i
oczywiście, za ich przykładem, lekarze, inżynierowie, finansiści, nauczyciele, itp. Ta postawa niesłuchania ,
niepodporządkowywania się żadnym instancjom wyższym, która, jak już wielokrotnie powtarzałem, cechuje
człowieka masowego, osiąga szczyty właśnie u tych ludzi częściowo wykwalifikowanych. Oni to symbolizują
obecne imperium mas, które z nich w znacznej mierze się składa, a ich barbarzyństwo jest najbardziej
bezpośrednią przyczyną demoralizacji Europy.
Z drugiej strony stanowią najjaskrawszy i najdoskonalszy przykład tego, jak cywilizacja zeszłego wieku
pozostawiona własnym skłonnościom spowodowała odrodzenie się prymitywizmu i barbarzyństwa.
Najbardziej bezpośrednim wynikiem tej niczym nie kompensowanej specjalizacji jest to, że obecnie, kiedy
mamy na świecie więcej ludzi nauki niż kiedykolwiek przedtem, mamy też znacznie mniej ludzi kulturalnych
[ Pobierz całość w formacie PDF ]